
- O tym, jak ważna jest praca wodociągów, świadczy niestety ostatni konflikt w Ukrainie. Oprócz barbarzyńskich ataków na ludzi i inne obiekty rosyjski agresor z premedytacją niszczy infrastrukturę wodociągową - mówi prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz w "Tygodniku em Kielce".
Panie prezesie. Każdego roku o tej porze rozmawiamy o wodzie. Czy można jeszcze coś nowego na ten temat powiedzieć?
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich: - Rzeczywiście woda jest fascynującym tematem dla człowieka od lat. Z jednej strony to bardzo powszechnie występująca w przyrodzie substancja, wydawałoby się taka prosta - H2O, dwa atomy wodoru, jeden atom tlenu i tyle. A jednak cały czas nas zaskakuje. Powiem ciekawostkę. Jeszcze całkiem niedawno nie wiedzieliśmy, dlaczego ciepła woda, włożona do zamrażarki, zamarza szybciej, niż zimna. Dopiero ostatnio udało się ustalić tę tajemnicę krystalizacji. Z drugiej strony ta powszechna prosta substancja chemiczna obdarzona jest przez ludzi jakąś świętością, jakimiś nadprzyrodzonymi mocami. Występuje to praktycznie we wszystkich religiach i wielu obrzędach. Jak w przypadku świąt Wielkiej Nocy. Oprócz oczywiście ważnych aspektów religijnych pielęgnujemy zwyczaje związane z wodą, z polewaniem innych ludzi, rodzajem symbolicznego oczyszczenia. Nasz słynny śmigus-dyngus.
A czy nasza woda jest dobra?
- Tak, bez wątpienia. Wodociągi Kieleckie dostarczają mieszkańcom najzdrowszy napój, wodę, którą mogą pić bezpośrednio z kranu osoby w każdym wieku. Chciałbym podzielić się troszkę smutną refleksją. O tym, jak ważna jest praca wodociągów, świadczy niestety ostatni konflikt w Ukrainie. Zwróćcie Państwo uwagę, że oprócz barbarzyńskich ataków na ludzi i inne obiekty, rosyjski agresor z premedytacją niszczy infrastrukturę wodociągową. Pozbawianie ludzi żywności i wody stało się okropną bronią. Branża wodociągowa od początku tej wojny organizuje pomoc dla wodociągów w Ukrainie. A kiedy wojna się skończy, na pewno będziemy pomagać w odbudowie zniszczonych instalacji.
Dziękuję za rozmowę.
Wywiad ukazał się w "Tygodniku eM Kielce", 10.04.2022 r.